Kochani #Pogodniludzie!😍
Gościem ósmego spotkania z cyklu #08 Pogodni ludzie z pasją był Tomasz Lis – koncertujący pianista, solista, kameralista, pedagog, publicysta kulturalny tomasz-lis.com. Człowiek o szerokich zainteresowaniach, obejmujących między innymi historię sztuki, literaturę czy turystykę. Spotkaliśmy się w jego urodziny, więc nie obyło się bez wyśpiewania serdecznych życzeń stu lat 🙂
Tomek mieszka na co dzień w Londynie, gdzie rozwija karierę muzyczną, a ostatnio z ogromnym powodzeniem również telewizyjną. Prowadzi program “Magazyn z Wysp” w TVP Polonia poświęcony niezwykłym, utalentowanym Polakom, którzy zaznaczyli swój geniusz w Wielkiej Brytanii. Tym samym wypełnia lukę edukacyjną i promuje Polskę za granicą. Kamera lubi Tomka, który w interesujący sposób przypomina karty historii dotyczące znamienitych postaci, m.in. podróżnika, naukowca, pisarza i społecznika Pawła Edmunda Strzeleckiego, pianisty Josefa Hoffmanna, Królewskiego Akademika, rysownika, malarza Feliksa Topolskiego, wielkiego śpiewaka Jana Kiepurę czy Artura Rubinsteina – pianistę wszech czasów! Serdecznie polecam wszystkie odcinki – są dostępne na Facebooku Tomka i stronie TVP Polonia.
Podczas spotkania wspominam nietuzinkowy wywiad z artystą na antenie Polskiego Radia Katowice w programie “Res Musica”, który zainspirował mnie do stworzenia mojego autorskiego projektu Pogody Głosu™.
Gość opowiedział koleje swojej muzycznej drogi, która prowadziła z Polski do Londynu. Okazało się, że nie znosi konkursów pianistycznych. Choć mogą być trampoliną do sławy, to niczego nie gwarantują. Cytując węgierskiego pianistę i kompozytora Bellę Bartoka: „konkursy są dla koni”. To właśnie on, szukając swojej drogi, nowatorsko połączył koncerty z wykładami o sztuce, nawiązując do wybranych dzieł epoki, literatury w kontekście politycznym i socjologicznym. Grając wybrane kompozycje, opowiadał publiczności o szerszym kontekście kompozycji w ciekawych wnętrzach pałacowych, willach, muzeach i zamkach, czerpiąc pomysły z salonowych koncertów, które odbywały się w Paryżu w XIX wieku.
Tomek podzielił się swoimi doświadczeniami z podróży śladami Chopina – zwiedził m.in. przepiękny pałac w Turznie, Szafarnię i dworek w Żelazowej Woli. Wykonanie kompozycji Fryderyka Chopina, Karola Szymanowskiego oraz innych kompozytorów można odsłuchać na płycie oraz stronie Tomka tomasz-lis.com.
Self-discipline = self-love
Tomek przetrwał pandemię, ćwicząc na instrumencie i dyscyplinując się. Chociaż słowo dyscyplina może być postrzegane pejoratywnie, to jest ona ważna w życiu, w motywowaniu siebie do jakiejkolwiek efektywnej pracy, a gra na instrumencie pomaga wyrobić systematyczne nawyki już w wieku dziecięcym.
Ciekawiły mnie kulisy przygotowań do koncertów, do nagrania płyty i to, czy Tomek ma sprawdzoną rutynę na co dzień. W grze na instrumencie ważna jest kondycja psychofizyczna, zaangażowane w nią jest całe ciało – oddech „prowadzi” frazę muzyczną. Tomek podzielił się kluczowymi elementami warsztatu, gdyż jest to kompleksowy i długotrwały proces. Poza tym ma ogromne szczęście do sąsiadów, ponieważ może grać bez przeszkód w swoim mieszkaniu, gdzie stoi fortepian.
„Muzyka daje duszę wszechświatowi, skrzydła umysłowi, lot wyobraźni, a wszystkiemu życie”.
– Platon
Okazało się, że ćwiczy materiał z uważnością i często w wolnych tempach. Slow motion to istotny etap ćwiczenia, pozwalający objąć i poczuć całościowo umysł i ciało oraz niwelować napięcia – pośpiech nie jest tu wskazany. Oprócz tego, by wypracować własne brzmienie i jakość dźwięku, niezmiernie ważne jest słuchanie. Dzięki temu od razu rozpoznajemy ton trąbki Milesa Davisa, głos Elli Fitzgerald czy śpiew Marii Callas. Tego naturalnego procesu nie można pominąć ani przeskoczyć, ponieważ dotyczy odkrywania i poznawania samego siebie. Dźwięk trzeba usłyszeć, zanim się go zagra, czyli należy wiedzieć, jaki dokładnie dźwięk i efekt chce się osiągnąć w każdym takcie. W związku z tym nie ma nic gorszego niż usiąść do instrumentu i zacząć grać bez zastanowienia, co często się zdarza. Dobrym patentem jest skupienie się na przekazie i emocjach, gdyż od razu przekierowujemy swoją uwagę na istotne „zwolnienie i spowolnienie”. Tomek wspomniał interesującą tezę i refleksję Milana Kundery przedstawioną w powieści „Powolność”, że ciekawe rzeczy zwykle dzieją się w spowolnionym tempie, natomiast nieciekawe przyspieszają. Może dlatego ten nasz współczesny czas tak pędzi? 😉
Szczęście jest drogą, a nie celem.
Zapytałam Tomka o to, co lubi i za czym nie przepada w swojej pracy: nie wyobraża sobie życia bez obcowania ze sztuką, muzyką, malarstwem, rzeźbą, architekturą… po prostu bez pięknych rzeczy, których potrzebuje jak powietrza. Mieszkając w Anglii, docenia lekkie podejście do życia na co dzień (light touch), poczucie humoru i dystans do siebie. Niestety sztuka jest wymagającą i trudną dziedziną, by się utrzymać, nawet jeśli jest się wybitnym i cenionym artystą, oraz wymaga nieustannej biznesowej otoczki, ciągłej promocji, co bywa irytujące.
Nasza rozmowa była przepełniona pozytywną energią, pełna uśmiechu i refleksji jak motyw „płynącej rzeki” spotykany u kompozytorów, gdzie naturalnie przepływa jedna fraza w drugą, jedna melodia przechodzi w kolejną, tak jak płynie rzeka, mimo że napotyka skały i zakręty. Nie gubisz głównego tematu i motywu muzycznego. a jednocześnie dopasowujesz się do tego, co dzieje się wewnątrz – może w życiu jest tak samo i nie ma sensu stresować się, że nie dotrze się do celu lub dłużej nam to zajmuje, niż byśmy chcieli?
Pod koniec spotkania sięgnęłam do kwestionariusza Bernarda Pivo i choć Tomek kojarzył program „Inside the Actors Studio”, pytania były dla niego miłym zaskoczeniem. Z naszej rozmowy dowiecie się dlaczego Gość kojarzy mi się z piosenką „Always look on the bright side of life.” 🙂
Z radością zapraszam Was do spotkania z nami na YouTube i w formie podcastu #pogodniludziezpasja
3majcie się pogodnie i zdrowo 🙂
#pogodneinspiracje:
Książki:
„Hrabia Monte Christo.” A. Dumas
„Dziwne losy Jane Eyre” Ch. Bronte
Film:
„Fanny i Aleksander” I. Bergman
Muzyka/zespół: