Pogodni ludzie z pasją #05

Swoim życiem i postawą pokazuje że ograniczenia nie istnieją, gdy masz pasję, wizję, chęci - bo to, co sobie wymarzysz i wyobrazisz, prędzej czy później zrealizujesz.

Kochani #Pogodniludzie!

Gościem piątego spotkania z cyklu #05 Pogodni ludzie z pasją był Krzysztof Galas – poeta, kompozytor, prozaik, były sportowiec – reprezentował Polskę na igrzyskach Paraolimpijskich w Holandii. Od 35 lat prowadzi gabinet masażu leczniczego. Wraz z żoną Aliną koncertują, wydają płyty, dzielą się swoją pasją. Krzysztof działa na rzecz środowiska osób z niepełnosprawnością. Kiedy spotkaliśmy się w lipcu 2020 r., właśnie wydał swoją pierwszą książkę „A jednak”. Przygotowując montaż i materiał z naszego spotkania, wróciłam na nowo do pogodnego przesłania z tej rozmowy: wszystko jest możliwe, jeśli znajdziesz swoje miejsce i robisz swoje bez względu na to, czy jesteś pełnosprawny, czy z niepełnosprawnością. 🙂

Dotyk wiersza

Krzysztof i Alina są aktywnymi ludźmi, którzy nie znoszą marazmu i siedzenia w miejscu. W czasie pandemii i izolacji zrodził się w nich pomysł na dzielenie się poezją. Kluczem do nagrywania cyklu „Dotyk wiersza” były utwory poetów, których cenią, m.in.Wiesławy Szymborskiej, Leopolda Staffa, Bolesława Leśmiana, czy Zbigniewa Herberta, oraz wiersze poetów ze Związku Literatów Polskich, których lubią i szanują. Połączenie słowa z muzyką było naturalne: ciepły, brzmiący głos Aliny i ciekawa interpretacja przy akompaniamencie gitary Krzysztofa. Pozytywny odzew odbiorców sprawił, że powstał cały cykl nagrań – ponad sto odcinków „Dotyk wiersza”, które możemy znaleźć na Facebooku i YouTube.

„Jak ma się prawdziwą pasję, to dużo więcej od życia nie potrzeba. Wystarczy znaleźć swoje swoje miejsce. Wtedy przestaje być ważne, czy ktoś widzi, słyszy, czy porusza się na wózku. Ważne jest zaangażowanie, fakt, że robi się coś dla ludzi. Bo prawdziwy pasjonat rzadko robi coś dla sławy czy kariery. Najczęściej wystarczy mu ludzkie uznanie i to, że może sprawić komuś radość.”

– Krzysztof Galas, A jednak..

Wydanie książki!

Impulsem do naszego spotkania była świeżo wydana książka: „A jednak”, która ustami bohaterów niesie przesłanie: a jednak można, potrafię, jeśli tylko chcę, to zrobię… To pozycja na poły autobiograficzna, w której dominują trzy wątki: losy niewidomego chłopca i jego rodziny, historie z gabinetu masażu oraz Mery w pociągu. W naszej rozmowie Krzysztof wspominał z uśmiechem, jak przebiegała praca nad książką pisaną alfabetem Braille’a.

Szczególnie mi bliski był wątek poświęcony pracy masażysty. W gabinecie Krzysztof rozmawia z pacjentami, gdyż wiele napięć w ciele wynika z psychosomatyki i jest efektem sposobu, w jaki radzimy sobie z emocjami, stresem, i naszego podejścia do samych siebie, świata i codzienności. Wspólnym mianownikiem pracy masażysty i pedagoga wokalnego jest holistyczne podejście do osoby i wsparcie w rozwoju świadomości ciała czy oddechu.

Pracowity średniak

Krzysztof swoją przygodę z pływaniem rozpoczął w szkole podstawowej w Owińskach, przechodząc do seniorów. W sumie zdobył 38 medali na mistrzostwach Polski w pływaniu w kategorii niewidomych. W 1980 r. zajął IV miejsce na Igrzyskach Paraolimpijskich w Arhem w Holandii. Wyjazd na paraolimpiadę był ogromnym przeżyciem i umożliwił doświadczenie „zachodniego świata”. Krzysztof podzielił się swoimi początkami w pływaniu, do którego – jak sam mówi – „nie miał talentu”. Zmagał się też z ograniczeniami w stawach barkowych, przez co musiał pracować o wiele ciężej niż sprawniejsi koledzy.

Często podkreśla, że o wiele dalej dojdzie “pracowity średniak” niż ktoś utalentowany, lecz leniwy – średniak nie ma talentu w nadmiarze, ale wykorzysta wszystko, co ma. Mój Gość swoim życiem i postawą pokazuje, że nie ma ograniczeń, jeśli masz wizję, pasję, chęci, znajdziesz swoje miejsce i robisz swoje bez względu na to, czy jesteś pełnosprawny, czy z niepełnosprawnością.

„Nieważne, czy się widzi, czy nie. Nasze myślenie determinuje przyszłość. Spotyka nas tylko tyle, ile zdołamy sobie wymyślić. Nic do tego nie mają chore oczy, sparaliżowane ręce czy nogi. To postawa przyjęta wobec życia.”

– Krzysztof Galas, A jednak..

Masaż leczniczy

Krzysztof ma wieloletnie doświadczenie zawodowe – od 1985 r. prowadzi prywatny gabinet masażu leczniczego. Specjalizuje się w usuwaniu stanów bólowych kręgosłupa.

Oprócz masażu leczniczego wykonuje także masaż relaksacyjny, kosmetyczny, limfatyczny i odchudzający. Gdy zapytałam Krzysztofa o to, co lubi w swoim zawodzie, odpowiedział, że ma szczęście do wspaniałych pacjentów, czasami bardzo cierpiących, i bywa, że jest ich ostatnią deską ratunku. Nie lubi, gdy pacjenci są negatywnie nastawieni do życia lub narzekają, ale na szczęście są to rzadsze przypadki.

„Aniu – serdecznie niechaj pogodne chwile zawsze Tobie sprzyjają.”

-Krzysztof

Tradycyjnie naszą rozmowę finalizował kwestionariusz Bernarda Pivo: Krzysztof odpowiedział m.in. na pytania o to, czy niewidomi oglądają filmy i jaki jest jego ulubiony wykonawca.

Z jaką piosenką kojarzy mi się Krzysztof i dlaczego? Zobaczcie koniecznie na kanale YouTube lub posłuchajcie w formie podcastu. ZapraszaMY 🙂

Na zakończenie mam wspaniałą wiadomość! Krzysztof kilka dni temu wydał drugą książkę: „Poplątane ścieżki życia.”  Zbiór 12 opowiadań o ludzkiej egzystencji, których wspólnymi mianownikiem jest miłość – miłej lektury!

3majcie się pogodnie i zdrowo 🙂

1/4

Strona wykorzystuje pliki cookies

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.